Elektryczny Mercedes ulepszony do ideału. Brabus stworzył najbardziej aerodynamiczny samochód drogowy

W połowie sierpnia przetestowaliśmy dla Was “wzorowe auto elektryczne” w postaci Mercedesa EQS 450+, które może i jest imponujące, ale nie idealne. Tyczy się to zwłaszcza jego profilu aerodynamicznego, co potwierdził niemiecki tuner Brabus. Ten wziął bowiem na warsztat EQS 450+ i potwierdził, że można jeszcze bardziej obniżyć opór, jaki ten BEV stawia wiatrowi. Tak oto powstał najbardziej aerodynamiczny samochód drogowy.
Elektryczny Mercedes ulepszony do ideału, Brabus stworzył najbardziej aerodynamiczny samochód drogowy
Elektryczny Mercedes ulepszony do ideału, Brabus stworzył najbardziej aerodynamiczny samochód drogowy

Mercedes EQS 450+ stał się najbardziej aerodynamicznym samochodem po wizycie u Brabus

Flagowy pojazd elektryczny Mercedesa, EQS 450+ został właśnie stuningowany przez tunera Brabus z Niemczech, który sprawił, że model ten stał się pojazdem o największym współczynniku oporu powietrza (Cd 0,18). Pozornie nie jest to aż tak wielki spadek, bo oryginał cechował się oporem rzędu Cd 0,2, ale w rzeczywistości nawet jedna setna część tej wartości wpływa znacząco na możliwości samochodu w trasie.

Czytaj też: Auta spalinowe z zakazem. Amerykanie podali konkretną datę

Tak naprawdę oryginalny EQS 450+ doczekał się miana najbardziej aerodynamicznego samochodu produkcyjnego, ale najwyraźniej specjaliści Mercedesa pominęli kilka szczegółów. Brabus wykorzystał to, stosując swój aerodynamiczny zestaw paneli, który po rozległych testach w tunelu aerodynamicznym, został dopieszczony do perfekcji i zapewnił temu Mercedesowi jeszcze bardziej opływowy kształt.

Czytaj też: Test Mercedes EQB 350 4MATIC. Rodzinnie, bezpiecznie i na prąd

Nie oznacza to jednak, że EQS 450+ został pozbawiony charakteru. Wręcz przeciwnie, o co zadbało wykończenie Signature Black i elementy (progi boczne, zderzaki, dyfuzor i spojler) z włókna węglowego, a przede wszystkim 20- lub 22-calowe felgi. Brabus nie zmieniał układu napędowego, ale obniżył podwozie o 15 mm z przodu i 20 mm z tyłu, modyfikując zawieszenie pneumatyczne, co znacząco ulepszyło to, jak samochód trzyma się drogi na zakrętach.

Czytaj też: Porsche wierzy w wodór. Niedawna symulacja na torze Nurburgring to potwierdza

Czysto teoretycznie 120 kWh akumulator EQS 450+ po tych modyfikacjach powinien pozwalać na przejechanie nie 563, a 840 kilometrów na jednym ładowaniu (via Interesting Engineering). To tylko potwierdza ogromną rolę profilu aerodynamicznego w elektrycznych samochodach.